Współczesna praktyka organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości coraz częściej sięga po nowoczesne metody wspomagające proces dowodzenia. Jednym z narzędzi budzących nieustanne zainteresowanie i kontrowersje w środowisku prawniczym jest wariograf – potocznie określany mianem „wykrywacza kłamstw”. W polskim procesie karnym spotykamy się zasadniczo z dwoma sposobami wykorzystania wyników badania wariograficznego: jako dowodu z opinii biegłego oraz jako dokumentu prywatnego przedstawianego przez stronę.
Wariograf – czym właściwie jest?
Poligraf, bo tak również nazywa się wariograf, to narzędzie służące do rejestrowania zmian fizjologicznych zachodzących w organizmie w reakcji na bodźce zewnętrzne – najczęściej w formie pytań zadawanych podczas badania. Do monitorowanych parametrów należą między innymi:
- rytm serca,
- ciśnienie tętnicze,
- reakcje skórno-galwaniczne,
- wzorzec oddychania.
Działanie urządzenia opiera się na założeniu, że silne reakcje emocjonalne mogą towarzyszyć próbom wprowadzenia w błąd. Należy jednak zaznaczyć, że wariograf nie potrafi bezpośrednio wykryć kłamstwa – jego rolą jest uchwycenie reakcji, które mogą świadczyć o nieszczerości, choć nie są jednoznacznym potwierdzeniem oszustwa.
Opinia biegłego oparta na badaniu wariograficznym
Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego, możliwe jest uwzględnienie wyników badania wariograficznego w ekspertyzie sporządzonej przez biegłego z zakresu psychofizjologii. Przeprowadzenie takiego badania wiąże się z kilkoma formalnymi wymaganiami:
- osoba poddawana testowi musi wyrazić na niego świadomą i dobrowolną zgodę,
- badanie nie może się odbywać podczas czynności przesłuchania,
- osoba badana powinna zostać uprzedzona, że jej odpowiedzi mogą stanowić materiał dowodowy.
Uzyskane wyniki nie mają samodzielnego charakteru dowodowego – służą raczej jako materiał uzupełniający, który może pomóc w interpretacji pozostałych dowodów. Jest to szczególnie przydatne na etapie postępowania przygotowawczego, zwłaszcza w sprawach trudnych dowodowo, np. dotyczących fałszywych oskarżeń lub przestępstw seksualnych, gdzie materiał dowodowy jest często ograniczony.
W judykaturze akcentowana jest pomocnicza rola takich wyników. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 stycznia 2015 r. (sygn. I KZP 25/14) wyraźnie stwierdził, że badanie poligraficzne nie może być podstawą do stwierdzenia winy, ale dopuszcza jego uwzględnienie w ramach szerszej analizy dowodowej. Podobnie Sąd Apelacyjny w Łodzi (II AKa 236/13) zaznaczył, że choć takie ekspertyzy nie rozstrzygają o wiarygodności, mogą być włączone do sprawy, o ile spełniono wymagania proceduralne.
Badanie wariografem jako dokument prywatny
W drugiej z możliwych sytuacji mamy do czynienia z inicjatywą jednej ze stron – najczęściej obrony – która samodzielnie zleca badanie i przekazuje jego wyniki w formie prywatnej opinii eksperta. Tego rodzaju dokument może być rozpatrywany jako dokument prywatny w rozumieniu art. 393 § 3 k.p.k.
Chociaż takie badanie nie jest wykonywane na zlecenie prokuratora czy sądu, może być dołączone do akt sprawy i ocenione przez sąd pod kątem przydatności. Ostateczna decyzja co do jego znaczenia należy do sądu, który analizuje jakość opinii, jej spójność z innymi dowodami oraz kontekst całej sprawy. Pomimo że dokument ten ma mniejszą moc niż opinia wydana przez biegłego sądowego, bywa istotny – zwłaszcza tam, gdzie brakuje jednoznacznych dowodów.
Przykładowo, Sąd Apelacyjny w Warszawie (II AKa 91/16) odrzucił wniosek o przeprowadzenie badania poligraficznego, wskazując na jego ograniczoną wartość dowodową. Jednocześnie sąd zaznaczył, że tego typu materiał nie może być traktowany jako zamiennik dla klasycznych dowodów, takich jak zeznania świadków czy dokumentacja procesowa.Z praktyki naszej kancelarii można przytoczyć sprawę z art. 200 k.k., dotyczącą podejrzenia wykorzystania seksualnego małoletniej przez ojca. Oskarżony dobrowolnie poddał się badaniu wariograficznemu, a jego wynik – przedstawiony jako dokument prywatny w toku postępowania odwoławczego – pomógł sądowi wyższej instancji uznać wersję przedstawioną przez obronę i doprowadził do uniewinnienia. Choć nie był to jedyny dowód w sprawie, odegrał istotną rolę w przełamaniu impasu dowodowego.
Podsumowanie
Zastosowanie wariografu w procesie karnym może przyjąć dwie formy: opinii sporządzonej przez biegłego sądowego lub dokumentu prywatnego przedstawionego przez stronę. W obu przypadkach konieczne jest spełnienie odpowiednich warunków formalnych, przy czym ich wartość dowodowa zawsze podlega ocenie sądu w kontekście całokształtu materiału.Wariograf nie stanowi narzędzia, które samodzielnie rozstrzyga o winie lub niewinności, ale może służyć jako wsparcie w sytuacjach trudnych do jednoznacznej oceny. Jego rola jest komplementarna wobec tradycyjnych dowodów i nie może ich zastępować. Mimo to, w odpowiednich okolicznościach, wyniki badania poligraficznego mogą istotnie wpłynąć na przebieg postępowania oraz sposób oceny zgromadzonych dowodów.
Autor: apl. adw. Iga Szatkowska